Święta Bożego Narodzenia w poezji
Święta Bożego Narodzenia to czas wyjątkowy dla nas wszystkich, zarówno dorosłych, jak i dzieci. To czas, kiedy możemy wreszcie odetchnąć i spędzić chwile z najbliższymi. Czas niezwykły, pełen magii, przepełniony ciepłem rodzinnym i miłością. Aby jeszcze głębiej odczuć świąteczną atmosferę, warto w te chwile wpleść odrobinę poezji.
WIECZÓR WIGILIJNY
To właśnie tego wieczoru,
gdy mróz lśni, jak gwiazda na dworze,
przy stołach są miejsca dla obcych,
bo nikt być samotny nie może.
To właśnie tego wieczoru,
gdy wiatr zimny śniegiem dmucha,
w serca złamane i smutne
po cichu wstępuje otucha.
To właśnie tego wieczoru
zło ze wstydu umiera,
widząc, jak silna i piękna
jest Miłość, gdy pięści rozwiera.
To właśnie tego wieczoru,
od bardzo wielu wieków,
pod dachem tkliwej kolędy
Bóg rodzi się w człowieku.
Emilia Waśniowska
MAMUSIA
Święty Józef załamał ręce,
denerwują się w niebie święci,
teraz idą już nie Trzej Mędrcy,
lecz uczeni, doktorzy, docenci
Teraz wszystko całkiem inaczej,
to, co stare, odeszło, minęło,
zamiast złota niosą dolary,
zamiast kadzidła - komputer,
zamiast mirry - video
- Ach te czasy - myśli Pan Jezus -
nawet gwiazda trochę zwariowała
ale nic się już nie zawali,
bo wciąż mamusia ta sama.
ks. Jan Twardowski
GWIAZDKA
Dzisiaj o zmierzchu wszystkie dzieci,
Jak małe ptaki z gniazd,
Patrzą na niebo, czy już świeci
Najpierwsza z wszystkich gwiazd.
O zimne szyby płaszczą noski
W okienkach miast i wsi,
Czy już sfrunęła z ręki Boskiej,
Czy już nad nami tli.
Różowe niebo pociemniało,
I cień błękitny legł
Na ziemię białą, białą, białą,
Na nieskalany śnieg.
Anioły mogą zejść do ludzi,
Przebiec calutki świat:
Śnieg taki czysty, że nie ubrudzi
Białych anielskich szat.
Białe opłatki, białe stoły,
Świeżych choinek las…
Doprawdy mogą dziś anioły
Zagościć pośród nas.
Tylko ta gwiazda niech zaświeci
Nad ciszą białych dróg
I zawiadomi wszystkie dzieci,
Ze się narodził Bóg.
Bronisława Ostrowska
POMÓDLMY SIĘ W NOC BETLEJEMSKĄ…
Pomódlmy się w Noc Betlejemską
W Noc Szczęśliwego Rozwiązania
By wszystko nam się rozplątało
Węzły, konflikty, powikłania.
Oby się wszystkie trudne sprawy
Porozkręcały jak supełki
Własne ambicje i urazy
Zaczęły śmieszyć jak kukiełki.
I oby w nas złośliwe jędze
Pozamieniały się w owieczki
A w oczach mądre łzy stanęły
Jak na choince barwnej świeczki.
By anioł podarł każdy dramat
Aż do rozdziału ostatniego
Kładąc na serce pogmatwane
Jak na osiołka - kompres śniegu.
Aby się wszystko uprościło
Było zwyczajne, proste sobie
By szpak pstrokaty, zagrypiony
Fikał koziołki nam na grobie
Aby wątpiący się rozpłakał
Na cud czekając w swej kolejce
A Matka Boska cichych, ufnych
Jak ciepły pled wzięła na ręce
ks. Jan Twardowski
CHLEB MIŁOŚCI
A gdy zabłyśnie gwiazda
W błękitnej dalekości.
Będziemy z sobą dzielić
Opłatek - chleb Miłości.
A łamiąc okruch biały,
Wśród nocy świętej ciszy,
Niechaj się serca nasze
Jak dzwony rozkołyszą.
Oto już cud się spełnia,
Już biją w niebo dzwony.
O witajże nam, Jezu,
W Betlejem narodzony.
Rozwarły się niebiosa,
Już kolęd płyną dźwięki:
O witajże nam, witaj,
Jezuniu malusieńki.
Ty, któryś jest Miłością
i Sercem tego świata,
Zagarnij serca nasze
I w Imię Swoje zbrataj.
Niechaj zamilkną swary,
Zawiści, ludzkie złości.
Noc święta, wigilijna…
Dzielmy - CHLEB MIŁOŚCI.
Halina Golczowa